Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 143877.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Forum Jaworznickie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy funio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
133.00 km 5.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

828mn.p.m. ...

Wtorek, 18 października 2011 · dodano: 18.10.2011 | Komentarze 8

...czyli Hrobacza Łąka:)

Dziewiąty dzień urlopu,jeżdzę sobie...

Jaworzno-Oświęcim-Kobiernice-4km ostro w górę:)-4km ostro w dół:)-Kozy-Bielsko- Biała-Oświęcim-Jaworzno

Hrobacza Łąka,szczyt górski w Beskidzie Małym na wschód od Bielska Białej.
Byłem tam już dwa razy,raz autem,a drugi raz rowerem.Tak naprawdę ten drugi to wejście pieszo,bo wtedy moja szosa o przełożeniu 39-23T nie dała rady.Miejscami nachylenie grubo przekracza 20%,nawet na góralu chwilami przednie koło traciło przyczepność:\-wlaściwie to ten podjazd jest dla rowerów górskich,bo ostatni km to już jazda terenowa:)
A na szczycie jest krzyż...


W tle góra Żar:)






A krzyż...no cóż,koń jaki jest każdy widzi,koszmarna konstrukcja wyglądająca jak słup wysokiego napięcia,szpecąca takie piękne miejsce:(
Kategoria góral



Komentarze
angelino
| 20:51 sobota, 22 października 2011 | linkuj o kurde
Kajman
| 07:07 piątek, 21 października 2011 | linkuj W tym roku jeszcze tam nie wjechałem chociaż było w planach:(
Janusz507
| 12:49 czwartek, 20 października 2011 | linkuj Gratki :)))) Pogoda Ci dopisała.
Anonimowy tchórz | 17:03 środa, 19 października 2011 | linkuj Niesamowity jesteś FUNIO
polemar
| 08:53 środa, 19 października 2011 | linkuj A ja wczoraj przejechałem 130 km, tak niewiele brakło by być na stronie głównej z najlepszym dziennym wynikiem.
Ale do rzeczy, Hrobacza Łąka to niezły podjazd, tak jak Ty pierwszy raz podjeżdżałem samochodem, miałem obawy czy wjedzie. Ale gdy przyszło wjechać rowerem, to dopiero była jazda. Miałem okazję świadomie męczyć się tam 4 razy, z tym że na szosówce i nigdy do samego końca. Ale najtrudniejsze fragmenty są niżej, więc zdobyte. 21%, ktoś jak nie wjeżdżał to nie wie co to znaczy.
Pozdrawiam.
nedvet
| 07:20 środa, 19 października 2011 | linkuj trafiła Ci się super pogoda na urlop!! a ja siedze w pracy i Ci zazdroszcze :)
k4r3l | 18:47 wtorek, 18 października 2011 | linkuj Hrobacza to jeden z tych beskidzkich forfiterów :) franca wredna, ale dająca mega satysfakcję :) ostatni odcinek faktycznie ciężki na szosę - do pokonania w całości tylko na góralu :) gratki!
anwi
| 18:46 wtorek, 18 października 2011 | linkuj 1197 km, zimno i do tego takie trudne trasy! No, brawo!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa odkui
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]