funio

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 139447.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Forum Jaworznickie

Znajomi

wszyscy znajomi(59)

Moje rowery

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

55.00 km 20.00 km teren

h km/h:

Maks. pr.:42.00 km/h

Temperatura:12.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:

Zaczynam świrować...

Środa, 26 października 2011 · dodano: 26.10.2011 | Komentarze 12

Okolice Jaworzna i Libiąża

...prawie codziennie jeżdżę na rowerze,i nie jest to jazda do sklepu,do pracy,trening czy nabijanie kilometrów na siłę.
Jeżdżę dla przyjemności,ot tak,po prostu,byle pojeździć,jazda sprawia mi nieopisaną przyjemność.Nawet dzisiejszy deszcz i błoto w lesie mnie nie zniechęciły do jazdy.
Chyba jestem nienormalny,muszę się leczyć...

Zakręcony:))

Kategoria góral

Komentarze

Rafaello | 17:02 czwartek, 27 października 2011 | linkuj Zgadzam się z Anwi:):)

anwi | 16:21 czwartek, 27 października 2011 | linkuj Leczyć się z przyjemności? To dopiero byłoby chore!

nedvet | 09:23 czwartek, 27 października 2011 | linkuj Dobra Van to jestesmy umowieni, sobota godz. 9:30 pod kościołem w Szczakowej na szosach. Zapraszamy wszystkich górników! :)

vanhelsing | 09:14 czwartek, 27 października 2011 | linkuj nedvet nie prowokuj, ja wczoraj na 30 km płuca wyplułem :D :D

nedvet | 07:43 czwartek, 27 października 2011 | linkuj Idziemy na rower w sobote?

funio | 22:12 środa, 26 października 2011 | linkuj Mój sezon rowerowy zaczął się 25 lat temu,bez przerwy na zimę...

vanhelsing | 16:41 środa, 26 października 2011 | linkuj Sezon 2011 kończy się 31 grudnia ;)

Funio, zostało mi 500 km do 7kkm, musze dokręcić !

tukan | 16:27 środa, 26 października 2011 | linkuj Witaj w klubie!
DZień bez roweru jest dniem straconym.
To kiedy zamierzasz skończyć sezon?

k4r3l | 15:05 środa, 26 października 2011 | linkuj hehe, i taka postawa mi się podoba! z dystansem do całego tego rowerowania, a jednocześnie z pasją :) zdałoby się, że to niewykonalne, a jednak :) brawo!

limit | 12:32 środa, 26 października 2011 | linkuj :-) To się nie nadaje do leczenia. Raczej do egzorcyzmów. Na takich ludzi accjacek wynalazł termin "rowerowo opętani" :-) Ale mnie taki stan odpowiada :-]

Yacek | 11:01 środa, 26 października 2011 | linkuj Aż tam, od razu leczyć. Skoro masz z jazdy tyle frajdy to tylko się ciesz.

Nefre | 10:19 środa, 26 października 2011 | linkuj Jesteś całkiem normalny:))))

Komentuj