funio

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 139717.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Forum Jaworznickie

Znajomi

wszyscy znajomi(59)

Moje rowery

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

31.00 km 15.00 km teren

h km/h:

Maks. pr.:33.00 km/h

Temperatura:8.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:

Greg LeMond...

Środa, 14 grudnia 2011 · dodano: 14.12.2011 | Komentarze 4

Jaworzno-Chełmek-Libiąż-Jaworzno

Krótki wypad do Libąża,nie mam za bardzo czasu na rowerowanie ,bo roboty w domu od cholery,ale jednak pojechałem...no i się przejechałem!:(

Zapomniałem że byłem umówiony z poznanym w poniedziałek gościem z Mysłowic,któremu obiecałem odstąpić jednego szpeja rowerowego:)

Zbyszek,bo tak gość ma na imię, dzwoni do mnie,a ja jestem daleko w Libiążu,szybko przez lasy wracam do domu,baaaaaardzo szybko...

A Zbyszek...fajny gość powyżej pięćdziesiątki,ściga się w zawodach "masters",gadu gadu,okazało się że mamy wspólnych znajomych i w ogóle jeździmy tymi samymi trasami:)

Opowiadał że poznał nawet samego Grega LeMonda...pierwszego kolarza nie z Europy,który wygrał TOUR de FRANCE,a potem jeszcze dwa razy:))

Coś czuję,że ta znajomość będzie się rozwijała...:)

Okolice Libiąża

Kategoria góral

Komentarze

funio | 14:34 czwartek, 15 grudnia 2011 | linkuj ...a telefonów nie odbieram bo ja bardzo zajęty jestem,nie siedzę w domu pierdząc w stołek...Wpadnę po odbiór mojego laptopika:))

funio | 14:29 czwartek, 15 grudnia 2011 | linkuj EJ BRAT!-aleś sobie wymyślił ksywkę,nie lepiej było "dżony bravo"?-a moje 40 to jak Twoje 60...:)))

Tolek Banan | 08:44 czwartek, 15 grudnia 2011 | linkuj Bla,bla,bla...zamiast siedzieć tyle przy laptoku i na rowerowym siodełku lepiej zacznij odbierac telefony, bo kompa masz już dawno zrobionego, a skontaktowac sie z Tobą nie sposób...
Coś szwankuje tylko nie wiadomo co, może Twój "iPhone"...może zasięg w CHINATOWN, albo pamięć...w końcu to już 40lat seniorze

vanhelsing | 16:52 środa, 14 grudnia 2011 | linkuj Też dziś w Chełmku byłem i co najważniejsze... też na rowerze ! :D

Komentuj