Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 143877.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Forum Jaworznickie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy funio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
155.00 km 0.00 km teren
05:44 h 27.03 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Na wesoło...:))

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 6

Jaworzno-Andrychów-Kocierz-Tresna-Kobiernice-Oświęcim-Jaworzno

Standardowa traska,ale tym razem nie sam,lecz z Januszem(Janusz507) i Piotrkiem(vanhelsing)

Nie będę się wysilał z jakimś długawym wpisem,wystarczy że napiszę, że zawsze dobrze mi się z tymi kolesiami jeździło,dzisiaj było tak jak się spodziewałem...
...wesoło:)))
Fotek nie poskąpię:)


Na początek,Piotrek mnie trochę wkurzył,miał wszystko,tylko zapomniał zabrać powietrze w tylnym kole...;)


Koło dopompowane,można jechać...a gdy się pytam Piotrka czy ma narzędzia,łatki,detkę...?
Odpowiada...
A po co,wy macie...;)
!!!


Mocnym tempem,dociągnęliśmy do Andrychowa,chyba za mocnym,bo rzucili się na prowiant jakby tydzień głodowali...;)


Ja kupiłem sobie pepsi i...misie:))


Piotrek niczego nie kupił,bo po co?
Okazało się że w plecaku,w którym powinien mieć narzędzia,dętkę,pompkę...
On tam miał prowiant... na nas trzech.Chyba był ostatnio na jakimś weselu,bo co chwilę wyciągał wielkie kawałki ciasta...;)


Po takiej ilości kalorii,z łatwością zaczęliśmy się wspinać na Kocierz:)
Z zażenowaniem obserwowałem,jak wyraźnie ze sobą rywalizują,kto pierwszy na górze,kto szybciej...;)


Tu ciśnie Janusz...


Piotrek nie odpuszcza,zaraz go dojdzie...:)


Wspólnie osiągnęli premię górską:)


Chwila przerwy na szczycie,Piotrek podziwia moją Meridę.
Prawda że piękna?:))


Zabawa śniegiem,mina bezcenna...:)))


A to wspomniane wcześniej moje misie...
Wszystkie mi zeżarli!!!
I jeszcze te pretensje,że mdłe!:((


A to mały lans w moim wykonaniu na szczycie...;)


Jezioro Żywieckie


W tak pięknych okolicznościach przyrody,zrobiliśmy sobie krótka przerwę...
Piotrek znowu zaczął jeść,ten chłop ma tasiemca,jestem pewien...;)Jajo to chyba ze świątecznego koszyka;)


No i ostatnia przerwa,tym razem na moje żądanie.Musiałem w końcu coś zjeść,zjadłem...
...piwo;)
---------------------------------------------------------------------------------
No i to wszystkie moje fotki marnej jakości:(
Jednak zdjęcia jakie wykonał Piotrek(vanhelsing),po prostu wymiatają,nie wiedziałem że tak jest tak pięknie,mimo że jestem tam co tydzień:))
Zapraszam na jego blog.
Pozdro
Kategoria szosa



Komentarze
shem
| 14:52 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj Mi merida kojarzy się z firmą, która oprócz rowerów produkuje pojemniki na mydło oraz uchwyty na papier toaletowy ;-)
angelino
| 19:56 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj Maszketne chłopaki na uroczym tle.
k4r3l
| 17:00 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj wymiatacze CZY :)
Janusz507
| 14:06 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj Misie były pyszne,ale następnym razem musisz kupić więcej :)
vanhelsing
| 07:41 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj Mi tam się zdjęcia podobają, nie chodzi o jakość ani technikę, ale o opowiedzenie historii, Tobie to się udaje na zdjęciach o wiele lepiej niż mi :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]