Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 139297.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Forum Jaworznickie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy funio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:513.00 km (w terenie 114.00 km; 22.22%)
Czas w ruchu:11:38
Średnia prędkość:22.61 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:42.75 km i 2h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
124.00 km 0.00 km teren
04:43 h 26.29 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Na głodnego...:))

Niedziela, 6 stycznia 2013 · dodano: 06.01.2013 | Komentarze 10

Jaworzno-Oświęcim-Porąbka-Wielka Puszcza-Andrychów-Zator-Chrzanów-Jaworzno

Relaks i standardowa traska.Tydzień temu to samo z Januszem na góralu,dzisiaj już sam ale na szosie:)
Pogoda z rana niezła,0 stopni,sucho,całkiem fajnie się kręciło.Powrót od Andrychowa już w zacinającym śniegu.Tego się nie spodziewałem,ale takie są uroki zimowego rowerowania:)

Jeszcze dobra pogoda w Porąbce na moście:)
Wyciągnąłem w końcu moją starą szosę,na zimę może być:)


Na przełęczy Targanickiej zaczęło sypać:(


Jak na szosę,to warunki nieciekawe.Przypominam że opony mają 23mm szerokości...
Obyło się bez gleby:)


Końcówka traski już w prawdziwie zimowych warunkach.A tak oto prezentuje się moja zimowa szoska,w pełnym tego słowa znaczeniu!:))

A co do tytułu,że na głodnego...
Na takie krótkie traski zwykle wyjeżdżam bez śniadania.Kawka z rana i jazda.
Po drodze coś tam kupuję,nigdy nie zabieram jedzenia i picia ze sobą,wychodząc z założenia,że nie po to kupuję jedzenie i wożę je do domu,aby potem z domu wywozić:))
Dzisiaj tak samo.Jednak w Porąbce w sklepie okazuje się że zapomniałem kasy,wszystko zostało w domu,pieniądze karta ,dowód:\
Chciałem wracać,ale coś tam próbowałem kombinować...


Wracam kawałek do Kobiernic do Eli i Piotra,aby mnie nieco podratowali z prowiantem.Nie ma ich w domu,a mnie wita mój chrześniak,Funio...;)
Kombinuję co dalej...,przypomniałem sobie o Kubie z Andrychowa,zza góry:)


Jest i źródełko w Wielkiej Puszczy,zawsze to jakieś nawodnienie:))


Pomyślałem i o butelce znalezionej w krzakach w Porąbce:))


A oto i Kuba,z którym zdzwoniłem się,(telefonu nie zapomniałem;),aby mnie nieco podratował z prowiantem i piciem:))
Zaopatrzony w izotonika i kanapki z miodem:)-wracam do Jaworzna:)
Dzięki Kuba i do następnego!:))

Ale i tak dojechałem na rezerwie,zima wróciła...:)
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
21.00 km 15.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relaks...:)

Wtorek, 1 stycznia 2013 · dodano: 01.01.2013 | Komentarze 4

Po lasach...,miało być więcej ale jakoś mi się nie chciało,za bardzo dałem w "gaz" na przełomie starego i nowego roku...;)

Posiedziałem sobie nad stawami"Groble".Fajna sprawa odstresować się w ciszy,posłuchać jak pęka tafla lodu pod wpływem słońca,browarek na kaca...
Kategoria góral