Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 139242.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Forum Jaworznickie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy funio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:865.00 km (w terenie 39.00 km; 4.51%)
Czas w ruchu:22:13
Średnia prędkość:23.32 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:66.54 km i 4h 26m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relaks...hau!,hau!:))

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 5

Jaworzno-Mysłowice-Imielin-Jaworzno

Przed pracą,przejeżdżka,trening,relaks...,jak zwał,tak zwał:)

Ot,taka ciekawostka...,w Imielinie na przystanku zastałem taki obrazek.
Trzy ogłoszenia o zaginionych psach...,hehe,pewnie grasuje tam jakiś psi terminator:))
A ten opis tego małego buldoga,hehe...,nerwowy,nieufny do obcych,nie lubi dzieci:))Kto trzyma w domu taką paskudna gadzinę z takim charakterem!?:))
Kolejne dwa pieski spoko,owczarek niemiecki i chyba york,pytanie tylko jaki los ich spotkał...
Nie wiem co myśleć o tym,ale ja to bym raczej nie polecał nikomu kupować w Imielinie garmażerki:-D
Kategoria góral


Dane wyjazdu:
30.00 km 2.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relaks...:)

Poniedziałek, 4 lutego 2013 · dodano: 04.02.2013 | Komentarze 9

Do Chrzanowa:)
Sprawa do załatwienia,po drodze kilka spraw do przemyślenia...

Ot,taka tam sprawa do załatwienia,przy okazji odkryłem nowy sklep rowerowy:)


Dokonałem też zakupu nowych rękawiczek zimowych za dwie dychy:))-stare mi się nieco rozjeb...,rozpruły:)

Dzisiaj mam wolne...,jest czas na serwis szosowej Meridy:)
Relaks...

Relaks...,nic mnie tak nie relaksuje,jak praca w warsztacie przy moich rowerkach:)
Relaks...
Kategoria góral


Dane wyjazdu:
154.00 km 0.00 km teren
05:58 h 25.81 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Wpis zbiorczy...;)

Piątek, 1 lutego 2013 · dodano: 01.02.2013 | Komentarze 22

Jaworzno-Kraków-Olkusz-Jaworzno

...z miesiąca luty...;)

Żart oczywiście z tym wpisem...,ot,takie mam specyficzne poczucie humoru:)Kiedyś w tytule dla jaj dałem"trenażer",no i zrobiło się na moim blogu bardzo wesoło:))
No ale sporo tutaj na BS takich wesołków...

Co do jazdy,miałem pojeździć na góralu,ale rano w drodze do szkoły autem z łebkami,okazało się że warunki na szosę ,więcej niż przyzwoite:)
Można by było ponarzekać na mocny wiatr,ale jednak fajnie wysuszył asfalty,zwłaszcza na głównych drogach:)

Do Krakowa z wiatrem,potem zacząłem kombinować,jak wrócić,unikając jazdy pod wiatr.Trochę przekombinowałem,zacząłem błądzić po podkrakowskich zadupiach,kilka nieplanowanych podjazdów,do tego uświniłem sobie rower.Ale nic to,do tego ta szoska jest,czyli brudnej roboty zimą:)

W końcu dojechałem do "olkuskiej" drogi.20 km do Olkusza praktycznie cały czas pod górkę,mocny wiatr boczny,ale nie w twarz!:)-dalej do Bukowna i Jaworzna.
Ostatnie 30km,teoretycznie powinny być z przeciwnym wiatrem,ale trasa osłonięta lasami i pagórkami,tak wiec nie musiałem zmagać się z wiatrem,tak to sobie sprytnie wymyśliłem:))

Średnia może cieniutka jak na szosę,ale mając na uwadze warunki,temperaturę,forma też raczej "zimowa",to nie jest tak najgorzej:)
Inna sprawa,że jeśli idzie o rowerowanie,to nigdy Lens'em nie byłem...


Do Krakowa,na tablicy prawie wiosna:)


Te zabudowania w tyle,to chyba Wawel,czy jakoś tak...,a rzeka Wisła,jakby ktoś miał wątpliwości:))


Postój na stacji ORLEN.
Hot-dog i dwie herbatki:)-ale przez przypadek nacisnąłem nie ten guzik na maszynie i dostałem jedną kawkę:)
Ciekawe czy babka się skapnęła,zaczęło pachnieć kawą...;)


Czasami robię sobie fotki samojebki,ale daje słowo!-pierwszy raz robię to w kiblu!:))
Chwilę wcześniej,zdjęcie byłoby nieco obsceniczne...;)


Trasa Kraków-Olkusz,w tle dolinki podkrakowskie.
Dzisiaj było wszystko,wiatr,trochę deszczu,na koniec i słońce:)
Na razie musi mi wystarczyć dzisiejsze rowerowanie,sobota i niedziela do pracy:(
No ale...,ktoś musi wykonać pewną robotę,abyście wszyscy mieli ciepło i prąd w domu:))
Pozdro
Kategoria szosa