Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 139242.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Forum Jaworznickie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy funio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:1022.00 km (w terenie 52.00 km; 5.09%)
Czas w ruchu:37:29
Średnia prędkość:25.40 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:85.17 km i 4h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
47.00 km 5.00 km teren
02:10 h 21.69 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Jaworzno i okolice...:)

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 12

...przed pracą sprawa do załatwienia na Górze Piasku:)
Potem już zupełnie spontanicznie do rowerowego w Imielinie:)

...no i sprawiłem sobie nowe bryle na rower.Zupełnie spontanicznie hehe...,z wymiennymi szkłami ofkors i w rozsądnej cenie:)
Piękna pogoda,słońce przygrzewa aż miło,zupełnie inne okoliczności przyrody jak w czasie wczorajszego zimowego rowerowania po górkach:)
Posiedziałem trochę na trawce,wygrzałem stare kości,ale do domu dojechałem już z mokrą dupą hehe...,zapomniałem że to jeszcze nie lipiec:))
Kategoria góral


Dane wyjazdu:
138.00 km 0.00 km teren
05:05 h 27.15 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Kozy...:)

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 7

Jaworzno-Oświecim-KOZY-Bielsko-Biała-PRZEGIBEK:)-Kobiernice-Oświęcim-Jaworzno

Relaks...:)
Ciężki nieuleczalny przypadek bikera ze mnie hehe...Mam tyle świetnych terenów do rowerowania na północ i wschód od Jaworzna po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej,a ja stale śmigam po tej samej trasce w stronę Bielska-Białej:)
Mam pewną teorię,czemu mnie tak ciągnie w góry,ale to może innym razem:)

Dzisiaj po odespaniu nocnej zmiany i odwiezieniu łebków do szkoły,kierunek KOZY:)Taka mieścina z ciekawym drzewkiem,dokładnie opisanym przez Elę,Opis linka-Opis linkawiec nie będę się rozpisywał,ot taki tam krzaczek hehe
A jak już tam byłem,nie mogłem sobie odmówić przyjemności wdrapanie się na jakąś górkę...,Przegibek był najbliżej...

Za cholerę nie wiem,czemu mówią na to platan:)






Przegibek na deser...mniam!:)


Gostek z nartami,gapił się na mnie jak na wariata:))

Hehe...może nie wie,że na dole już wiosna:)


Jadę sobie w dół,pierwszy zakręt...


Drugi zakręt...


Trochę lodu na drodze i wpadam w zaspę...,ależ pięknie i profesjonalnie wybroniłem się przed glebą! hehe...,a raczej śniegiem...


Żar,tam mnie jeszcze w tym roku nie było:)
No to następnym razem...,i znowu ta sama traska;)
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
20.00 km 15.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relaks...:)

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 4

...brak czasu i obowiązki rodzicielskie zrobiły swoje,nic nie pojeździłem na szosie:)
A jak tak kręcę kilka km po lasach,to znaczy że dopadł mnie melancholijny nastrój...

Posiedziałem,podumałem,wypiłem browara...życie,ech,życie...
Kategoria góral


Dane wyjazdu:
200.00 km 0.00 km teren
07:20 h 27.27 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Szosowo,niestandardowo...:)

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 6

Jaworzno-Oświęcim-Kęty-Żywiec-Sucha Beskidzka-Wadowice-Oświęcim-Chrzanów-Jaworzno

Ja pierdziu!-ależ ja tego potrzebowałem!:))

Prawie tydzień bez rowerka:( Nocne zmiany w pracy wyssały ze mnie energię do życia i rowerowania.Coś tam wczoraj próbowałem na góralu pojeździć,ale po 5km powrót do domu.Brak chęci,motywacji i nade wszystko przyjemności z jazdy.Kupiłem tylko dwa browary i odespałem nocną harówkę:)

Plan na dzisiaj to brak planu...,właściwie to miałem tylko pojechać do Kęt,popatrzeć na zawody przełajowe:)
Straszne nudy jak dla mnie,jeżdżą w kółko i babrają się w błocie hehe...,no ale,co kto lubi...:)

Potem to już totalna improwizacja...Plan,przełęcz Salmopol i przez Bielsko-Białą do domu...,ale jadę dalej,pogoda dopisuje:)Kolejny pomysł,zapora w Tresnej i powrót.Ale wiosenne słońce zachęca do dalszej jazdy:)
Ostatecznie decyduję się na przejazd przez przełęcz Kocierską i dalej na Andrychów...ale zaczyna fajnie dmuchać w plecy zachodnim wiatrem hehe...,jadę dalej na Suchą Beskidzką:)
Tu już nie ma miejsca na żadne korekty,muszę objechać większą część Beskidu Małego...,no i dalej do Jaworzna już raczej z bocznym i przeciwnym wiatrem:)

Nie będę ściemniał że taka równa liczba mi wypadła,już w Jaworznie zrobiłem klasyczną dokrętkę hehe...,ot tak dla zdrowia ,urody i dobrego samopoczucia:))

To był udany dzień!:)A jutro też sobie pojeżdżę,ale tak bardziej...standardowo:))

Kilka fotek z telefonu,lepszej i gorszej jakości:)Historię każdy może sam sobie dopowiedzieć:)








Kategoria szosa