Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 149367.70 kilometrów w tym 10972.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Forum Jaworznickie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy funio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:67178.70 km (w terenie 103.00 km; 0.15%)
Czas w ruchu:1585:47
Średnia prędkość:28.23 km/h
Maksymalna prędkość:130.00 km/h
Suma podjazdów:171172 m
Suma kalorii:107250 kcal
Liczba aktywności:473
Średnio na aktywność:142.03 km i 4h 58m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
110.00 km 0.00 km teren
03:15 h 33.85 km/h:
Maks. pr.:69.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trening...

Środa, 16 maja 2012 · dodano: 16.05.2012 | Komentarze 4

Jaworzno-Kraków-Jaworzno

Bez śniadania,po drodze dwa pączki,cola;)
Do Krakowa z wiatrem,powrót to już prawdziwa walka o dobry wynik,ja tam jestem zadowolony...:)

A tu fotka z sobotniej imprezy w Ustroniu:)

He,he...,nie wiedziałem że jestem taki zgrabny!:))),czas zacząć golić nogi...;)
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
96.00 km 0.00 km teren
03:23 h 28.37 km/h:
Maks. pr.:71.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Puchar Równicy...

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 8

Kompletny brak weny do napisania czegokolwiek,nie chce mi się...,a działo się,oj działo...




Opis linka

Start




Opis
linka


Opis linka

Opis linka
Polecam lekturę forum szosowego w temacie Pucharu Równicy,bardzo ciekawa lektura,szczególnie ostatnie posty i relacje z wyścigu,oj działo się...:)
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
155.00 km 10.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:73.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trening...

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 7

Jaworzno-Międzybrodzie Żywieckie-Jaworzno

Nie było śniadania,nie było chęci do jazdy,nie było planu...
Jedyne co było,to ten cholerny wiatr,miałem wrażenie że ciągle wieje mi w twarz,bez względu na to,w którym kierunku jadę:(
Coś tam jednak pojeździłem,nawet wjechałem na jedną taką górkę,ale bez większego entuzjazmu...


Widok z górki:)


Widok z górki z drugiej strony:)

Po południu pojeździłem jeszcze trochę po Jaworznie z chłopakami,23 km,po drodze wpadliśmy do rodziców na imieniny ojca...,Stanisława:))

Obie wycieczki połączyłem w jeden wpis,średnia z wypadu na górkę to 30km/godz:)
Miałem dzisiaj jeszcze jeden mały incydent na rowerze,ale o tym jutro...
Nazajutrz...
Dodam tylko że wracając do domu ,już w Chełmku,jakiś koleś w Astrze,zaczął skręcać w lewo,ja za nim,a on zaczyna zawracać.No i władowałem się w jego lewy błotnik.Tyle dobrze że wpadłem na jego maskę bokiem,odciskając na błotniku moje piękne udo:)W rowerze dosyć mocno skrzywiona obręcz,ale da się jechać,do domu tylko 5 km.Policji nie wzywałem,mnie nic się nie stało,a z gostkiem po prostu się dogadałem...,i kazałem spadać;)
W domu okazało się że samo centrowanie nie pomoże,musiałem rozplatać koło i nieco ponaciągać obręcz,he,he...wygląda teraz jak nowa:)

To raptem godzina roboty,nic mnie to nie kosztowało,ale ciekawy jestem ile kosztuje wyklepanie błotnika w Astrze II...?:)))
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
65.00 km 0.00 km teren
01:55 h 33.91 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trening...

Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 4

Standardzik
Jaworzno-Bukowno-Trzebinia-Chrzanów-Jaworzno

Permanentny brak czasu,rower na razie na bok,są jeszcze inne ważniejsze sprawy do załatwienia,ale te dwie godzinki pokręciłem,krótko,ale treściwie...;)

A to fotka z wczorajszego wypadu z chłopakami,tak na poprawę humoru:)))

:)
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
113.00 km 0.00 km teren
04:05 h 27.67 km/h:
Maks. pr.:78.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relaks...

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 13

Jaworzno-Bukowno-Olkusz-Krzeszowice-Bukowno-Jaworzno

Spokojnie,bez planu,ot tak,aby tylko pojeździć:)
Nacieszyć się wiosną,przemyśleć różne sprawy...


Już wcześniej przemyślałem sprawę kasku,od dzisiaj będę zakładał skorupę na każdy wypad na szosę:))
Nawet nieźle się prezentuję...:)


Ooo,a tak z profilu...;)


Piękna wiosna dzisiaj,słońce przygrzewa,może w końcu opalę sobie te blade kulasy:))


Jak już wspomniałem,dzisiaj wypad relaksacyjny...;)


No,tutaj to już całkowite rozleniwienie,tylko grila brakuje:)
Bo piwo już jest...drugie...;)
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
164.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Orzesze...

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 10

Jaworzno-Tychy-Kobiór-Orzesze Woszczyce-Mikołów-Tychy-Jaworzno

Jazda na czas,na dst 13,5 km,to pierwsza odsłona tegorocznej edycji ROAD MARATON,cyklu imprez szosowych dla amatorów.
Imprezy rozsiane są po całej Polsce,ja oczywiście nie mam zamiaru brać we wszystkich udziału,nie mam na to ani czasu,ani ochoty.

No ale,jak już kilka imprez odbędzie się na południu kraju,to czemu nie...
Do Orzesza jadę oczywiście na rowerze,to tylko 70 km.,a jadę z Anką (Aniuta),niereformowalną fanką kolarstwa szosowego,a raczej kolarzy,ich zgrabnych tyłków,wąskich bioder,ogolonych łydek...
Nie spełniam żadnego z powyższych warunków,a już napewno nie ogolę sobie nóg...
Never!:)))
No i tak sobie spokojnie kręcimy na rowerkach,Anka na góralu,wiec tempo spokojne,ale to dobrze,można pogadać o duperelach:)
Już w Orzeszu po załatwieniu wszystkich spraw związanych ze startem,czas na jazdę.Rozgrzewka była niepotrzebna,chyba ze wszystkich uczestników,miałem najdłuższą:))
Anka oczywiście w swoim żywiole,mam wrażenie że zna połowę kolarzy biorących udział w imprezie,dogaduje się z zawodową fotografką,też ją zna...,żeby mnie sfociła na trasie(podziękuj za zajebiste zdjęcia):))

A ja...,chwilami zastanawiałem sie co ja tutaj robię,czułem się jak na zawodowej imprezie,niby wyścig amatorski,a ja tu widzę rowery czasowe jak na PRO TOUR,kolesie wygoleni,nasmarowani,rozgrzewki na trenażerach,teamowe stroje i ogólna napinka...
O tym co tam łykali i pili nie wspomnę...

No i sobie pojechałem czasówke,ja ,turysta rowerowy...
No i jak dla mnie całkiem nieźle mi poszło,zająłem 71 miejsce,na 169 uczestników.Powinno być 10 miejsc wyżej,ale niestety dołożyłem sobie 200 metrów trasy,gdy przeoczyłem jeden z nawrotów:(Tak to jest,gdy zamiast podziwiać
widoki,ciśniesz na maxa,gapiąc się w przednie koło:))
Ja tam jestem zadowolony,biorąc pod uwagę z kim rywalizowałem...
No bo ja turysta jestem...
No i nie wygrała ze mną żadna kobieta...,nie przeżyłbym tego!:)))
Dst.ok.13.5 km,czas jazdy 21.32,średnia 37.616

Wracamy do domu na rowerach,innej opcji nie ma.No ale to chyba nazywa się ...
...rozjazd;)
Czy prawdziwi kolarze w czasie rozjazdu piją piwo...?

Kilka fotek z telefonu:)

Rejestracja


Start


Aniuta na mojej szosie:)


Uważaj!-zrobisz chociaż jedna ryskę,zabiję!:)))


Tam dalej to ja,bliżej Anka:)


Anka gapi się na jakiegoś wygolonego kolesia...


...a powinna gapić się na mnie!:)))
No ale ja nie golę nóg...;)


A,taka fota żeby sobie jaja porobić...:)))

Mam jeszcze trochę genialnych fotek wykonanych przez zawodowego fotografa,ale muszę tylko ogarnąć problem przenoszenia zdjęć z poczty na bloga:))
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
205.00 km 0.00 km teren
06:28 h 31.70 km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trening...

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 17.04.2012 | Komentarze 19

Jaworzno-Mikołów-Ustroń-Bielsko Biała-Oświęcim-Jaworzno

...no bo trudno to nazwać wycieczką rowerową,gdy pierwsza połowa to jazda drogą dwupasmową z atrakcyjnymi TIR-ami,a druga połowa to walka z przeciwnym wiatrem...

Jak dla mnie,to całkiem dobrze mi poszło,mając na uwadze że ostatnio trochę chorowałem,przybyło mi kilo nadwagi...:(,no i tak w ogóle to na codzień,prowadzę mało sportowy tryb życia...;)))


Ustroń,tutaj nawrót w stronę Bielska Białej.Tak naprawdę to chciałem sobie zafundować na deser podjazd na Równicę,albo Salmopol z powrotem przez Szczyrk,ale już w Ustroniu zrobiło się cholernie zimno,a na szczytach jeszcze zima,więc dałem sobie spokój.Wpadnę tutaj gdy zrobi się cieplej:))


No i musiałem w końcu coś zjeść,znowu zapomniałem o śniadaniu...;)
To w szklance,to sok jabłkowy...


Okolice Skoczowa.
Ta nazwa z czymś mi się skojarzyła...,czy tylko mnie?
Czy aby ta firma kogoś nie sponsoruje?;)


Ooo!-to jest dobre!
W Wilamowicach jadę środkiem drogi omijając dziury.A tu jakiś ciul jadąc za mną mnie strąbił:(
No to pokazałem mu fucka!:))
...to była policja w służbowym aucie...;)
Mandacik:))


Wiadukt nad A-4,dwa kilometry przed domem.
Nie podziwiałem widoków,po prostu musiałem się zatrzymać,odcięło mi prąd...;)
A że mam narcystyczną naturę,to strzeliłem sobie jeszcze jedna fotę...
Takie ze mnie ciacho!:)))))))))
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
39.00 km 0.00 km teren
01:22 h 28.54 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tfu!,tfu!...

Piątek, 13 kwietnia 2012 · dodano: 13.04.2012 | Komentarze 9

Jaworzno-Libiąż-Jaworzno

...kurwa!,jestem przeziębiony,pierwszy raz od niepamiętnych czasów:(
Dzisiaj miała być setka przed pracą ,taka mocna,a wyszło to co wyszło...dupa!:((

Nie było przyjemności z jazdy,a to podstawa mojego rowerowania,determinacji też zabrakło,a nabijać kilometrów bez względu na wszystko,nie mam zamiaru:(
No i taki zasmarkany,z atakami kaszlu,plując na lewo i prawo...;),zawracam do domu:(
Krótka przerwa od rowerka dobrze mi zrobi,tak myślę...,i tak nie mam innego wyjścia:)
Tfu!,tfu!...bleeee:(
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
155.00 km 0.00 km teren
05:44 h 27.03 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Na wesoło...:))

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 6

Jaworzno-Andrychów-Kocierz-Tresna-Kobiernice-Oświęcim-Jaworzno

Standardowa traska,ale tym razem nie sam,lecz z Januszem(Janusz507) i Piotrkiem(vanhelsing)

Nie będę się wysilał z jakimś długawym wpisem,wystarczy że napiszę, że zawsze dobrze mi się z tymi kolesiami jeździło,dzisiaj było tak jak się spodziewałem...
...wesoło:)))
Fotek nie poskąpię:)


Na początek,Piotrek mnie trochę wkurzył,miał wszystko,tylko zapomniał zabrać powietrze w tylnym kole...;)


Koło dopompowane,można jechać...a gdy się pytam Piotrka czy ma narzędzia,łatki,detkę...?
Odpowiada...
A po co,wy macie...;)
!!!


Mocnym tempem,dociągnęliśmy do Andrychowa,chyba za mocnym,bo rzucili się na prowiant jakby tydzień głodowali...;)


Ja kupiłem sobie pepsi i...misie:))


Piotrek niczego nie kupił,bo po co?
Okazało się że w plecaku,w którym powinien mieć narzędzia,dętkę,pompkę...
On tam miał prowiant... na nas trzech.Chyba był ostatnio na jakimś weselu,bo co chwilę wyciągał wielkie kawałki ciasta...;)


Po takiej ilości kalorii,z łatwością zaczęliśmy się wspinać na Kocierz:)
Z zażenowaniem obserwowałem,jak wyraźnie ze sobą rywalizują,kto pierwszy na górze,kto szybciej...;)


Tu ciśnie Janusz...


Piotrek nie odpuszcza,zaraz go dojdzie...:)


Wspólnie osiągnęli premię górską:)


Chwila przerwy na szczycie,Piotrek podziwia moją Meridę.
Prawda że piękna?:))


Zabawa śniegiem,mina bezcenna...:)))


A to wspomniane wcześniej moje misie...
Wszystkie mi zeżarli!!!
I jeszcze te pretensje,że mdłe!:((


A to mały lans w moim wykonaniu na szczycie...;)


Jezioro Żywieckie


W tak pięknych okolicznościach przyrody,zrobiliśmy sobie krótka przerwę...
Piotrek znowu zaczął jeść,ten chłop ma tasiemca,jestem pewien...;)Jajo to chyba ze świątecznego koszyka;)


No i ostatnia przerwa,tym razem na moje żądanie.Musiałem w końcu coś zjeść,zjadłem...
...piwo;)
---------------------------------------------------------------------------------
No i to wszystkie moje fotki marnej jakości:(
Jednak zdjęcia jakie wykonał Piotrek(vanhelsing),po prostu wymiatają,nie wiedziałem że tak jest tak pięknie,mimo że jestem tam co tydzień:))
Zapraszam na jego blog.
Pozdro
Kategoria szosa


Dane wyjazdu:
144.00 km 0.00 km teren
04:50 h 29.79 km/h:
Maks. pr.:71.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

hau,hau!...wrrr...;)

Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 15

Jaworzno-Andrychów-Kocierz-Tresna-Kobiernice-Jaworzno

Znowu jazda po nocnej zmianie i znowu bez śniadania:)

Dobra pogoda się trafiła,pomyślałem że zrobię pętelkę przez Kocierz i Przegibek,jednak zmęczenie dało znać,senność,zakwasy w nogach.Pokonałem tylko przełęcz Kocierską,rezygnując z Przegibka.

No i musiałem wracać przez Kobiernice,a tam przecież jest mój nowy chrześniak...
...pies...
...owczarek niemiecki:)

Niespodziewanie wygrałem konkurs na imię dla nowego pieska Eli i Piotra,ich nowy piesek nazywa się...
Funio!:)))

Wizyta nieplanowana,więc byłem nieprzygotowany.Następnym razem przyjadę z wielką torbą karmy dla psów,gnatem do gryzienia,pantoflem do rozszarpywania:)))

A może po prostu powinienem mu dać kopertę z zawartością...;)


Przełęcz Kocierska


Uwielbiam takie widoki...nie mówię o mojej gębie:)


Jezioro Garda...?,nie to jezioro Żywieckie,w tle Skrzyczne:)


A to już Funio,mój nowy chrześniak:)


Najpierw zaatakował moje buty...


...potem moje rękawiczki...


...a teraz moja kolej...spoko mały!,nie ze mną takie numery,chrzestnego gryziesz!?


...no dobrze,już będę grzeczny...TATO...;)


Od teraz jesteśmy przyjaciółmi,na dobre i na złe:)


Funio i ...Funio:)


Piotr,właściciel Funia,Ela niestety miała ważne spotkanie i nie mogła uczestniczyć w tej pięknej chwili,ale co my się wyściskali to nasze!:)))
Pozdrawiam,dbajcie o Funia,wkrótce pewnie znowu się spotkamy:)


Prawda że piękny?,nawet do mnie podobny:)))
Kategoria szosa