Info
Ten blog rowerowy prowadzi funio z miasteczka Jaworzno. Mam przejechane 144787.70 kilometrów w tym 10892.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń4 - 0
- 2024, Grudzień6 - 0
- 2024, Listopad6 - 0
- 2024, Październik6 - 0
- 2024, Wrzesień5 - 0
- 2024, Sierpień10 - 0
- 2024, Lipiec8 - 0
- 2024, Czerwiec5 - 0
- 2024, Maj10 - 0
- 2024, Kwiecień7 - 0
- 2024, Marzec8 - 0
- 2024, Luty6 - 0
- 2024, Styczeń3 - 0
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik5 - 0
- 2023, Wrzesień8 - 5
- 2023, Sierpień6 - 1
- 2023, Lipiec8 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj7 - 0
- 2023, Kwiecień8 - 2
- 2023, Marzec4 - 1
- 2023, Luty5 - 0
- 2023, Styczeń6 - 2
- 2022, Grudzień5 - 0
- 2022, Listopad7 - 0
- 2022, Październik5 - 1
- 2022, Wrzesień5 - 0
- 2022, Sierpień11 - 0
- 2022, Lipiec4 - 0
- 2022, Czerwiec6 - 0
- 2022, Maj6 - 0
- 2022, Kwiecień6 - 0
- 2022, Marzec5 - 0
- 2022, Luty4 - 0
- 2022, Styczeń5 - 0
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik7 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień4 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2021, Czerwiec7 - 0
- 2021, Maj9 - 2
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec5 - 0
- 2021, Luty3 - 0
- 2021, Styczeń4 - 0
- 2020, Grudzień5 - 0
- 2020, Listopad8 - 2
- 2020, Październik6 - 1
- 2020, Wrzesień4 - 1
- 2020, Sierpień8 - 0
- 2020, Lipiec8 - 1
- 2020, Czerwiec8 - 1
- 2020, Maj6 - 5
- 2020, Kwiecień7 - 1
- 2020, Marzec7 - 4
- 2020, Luty6 - 0
- 2020, Styczeń9 - 6
- 2019, Grudzień9 - 3
- 2019, Listopad7 - 0
- 2019, Październik7 - 0
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień5 - 3
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2019, Czerwiec5 - 1
- 2019, Maj7 - 1
- 2019, Kwiecień7 - 5
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty5 - 0
- 2019, Styczeń8 - 3
- 2018, Grudzień10 - 2
- 2018, Listopad9 - 4
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 1
- 2018, Sierpień6 - 0
- 2018, Lipiec7 - 6
- 2018, Czerwiec7 - 1
- 2018, Maj11 - 12
- 2018, Kwiecień15 - 11
- 2018, Marzec11 - 6
- 2018, Luty8 - 2
- 2018, Styczeń10 - 2
- 2017, Grudzień11 - 2
- 2017, Listopad12 - 9
- 2017, Październik10 - 4
- 2017, Wrzesień9 - 3
- 2017, Sierpień13 - 9
- 2017, Lipiec5 - 5
- 2017, Czerwiec6 - 22
- 2017, Maj17 - 13
- 2017, Kwiecień16 - 23
- 2017, Marzec20 - 20
- 2017, Luty15 - 17
- 2017, Styczeń16 - 21
- 2016, Grudzień11 - 10
- 2016, Listopad10 - 5
- 2016, Sierpień11 - 10
- 2016, Lipiec22 - 22
- 2016, Czerwiec22 - 46
- 2016, Maj25 - 34
- 2016, Kwiecień27 - 55
- 2016, Marzec23 - 47
- 2016, Luty17 - 35
- 2016, Styczeń12 - 36
- 2015, Grudzień11 - 35
- 2015, Listopad9 - 19
- 2015, Październik11 - 19
- 2015, Wrzesień9 - 14
- 2015, Sierpień11 - 33
- 2015, Lipiec7 - 9
- 2015, Czerwiec13 - 27
- 2015, Maj11 - 23
- 2015, Kwiecień10 - 27
- 2015, Marzec8 - 32
- 2015, Luty6 - 22
- 2015, Styczeń11 - 44
- 2014, Grudzień7 - 41
- 2014, Listopad14 - 52
- 2014, Październik6 - 12
- 2014, Wrzesień8 - 13
- 2014, Sierpień16 - 45
- 2014, Lipiec9 - 22
- 2014, Czerwiec12 - 38
- 2014, Maj10 - 38
- 2014, Kwiecień17 - 41
- 2014, Marzec20 - 72
- 2014, Luty19 - 77
- 2014, Styczeń17 - 60
- 2013, Grudzień19 - 65
- 2013, Listopad11 - 35
- 2013, Październik17 - 41
- 2013, Wrzesień16 - 55
- 2013, Sierpień19 - 67
- 2013, Lipiec17 - 78
- 2013, Czerwiec13 - 55
- 2013, Maj15 - 68
- 2013, Kwiecień13 - 98
- 2013, Marzec14 - 110
- 2013, Luty13 - 97
- 2013, Styczeń12 - 66
- 2012, Grudzień12 - 77
- 2012, Listopad12 - 86
- 2012, Październik12 - 66
- 2012, Wrzesień11 - 30
- 2012, Sierpień23 - 84
- 2012, Lipiec20 - 72
- 2012, Czerwiec16 - 62
- 2012, Maj15 - 61
- 2012, Kwiecień17 - 154
- 2012, Marzec19 - 181
- 2012, Luty16 - 91
- 2012, Styczeń22 - 130
- 2011, Grudzień16 - 120
- 2011, Listopad22 - 116
- 2011, Październik23 - 134
- 2011, Wrzesień14 - 94
- 2011, Sierpień17 - 67
- 2011, Lipiec16 - 83
- 2011, Czerwiec13 - 115
- 2011, Maj15 - 68
- 2011, Kwiecień5 - 17
- 2011, Marzec1 - 0
- 2011, Luty1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 1442.00 km (w terenie 59.00 km; 4.09%) |
Czas w ruchu: | 26:45 |
Średnia prędkość: | 29.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.00 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 84.82 km i 4h 27m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
55.00 km
10.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
DECATHLON
Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 9
Jaworzno-Sosnowiec-JaworznoNa zakupy:)
Kilka szpejów rowerowych,niestety tego co najważniejsze,czyli kaset SRAM-a,nie mają w asortymencie,przynajmniej dzisiaj:/
Kategoria góral
Dane wyjazdu:
155.00 km
0.00 km teren
05:44 h
27.03 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Na wesoło...:))
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 6
Jaworzno-Andrychów-Kocierz-Tresna-Kobiernice-Oświęcim-JaworznoStandardowa traska,ale tym razem nie sam,lecz z Januszem(Janusz507) i Piotrkiem(vanhelsing)
Nie będę się wysilał z jakimś długawym wpisem,wystarczy że napiszę, że zawsze dobrze mi się z tymi kolesiami jeździło,dzisiaj było tak jak się spodziewałem...
...wesoło:)))
Fotek nie poskąpię:)
Na początek,Piotrek mnie trochę wkurzył,miał wszystko,tylko zapomniał zabrać powietrze w tylnym kole...;)
Koło dopompowane,można jechać...a gdy się pytam Piotrka czy ma narzędzia,łatki,detkę...?
Odpowiada...
A po co,wy macie...;)
!!!
Mocnym tempem,dociągnęliśmy do Andrychowa,chyba za mocnym,bo rzucili się na prowiant jakby tydzień głodowali...;)
Ja kupiłem sobie pepsi i...misie:))
Piotrek niczego nie kupił,bo po co?
Okazało się że w plecaku,w którym powinien mieć narzędzia,dętkę,pompkę...
On tam miał prowiant... na nas trzech.Chyba był ostatnio na jakimś weselu,bo co chwilę wyciągał wielkie kawałki ciasta...;)
Po takiej ilości kalorii,z łatwością zaczęliśmy się wspinać na Kocierz:)
Z zażenowaniem obserwowałem,jak wyraźnie ze sobą rywalizują,kto pierwszy na górze,kto szybciej...;)
Tu ciśnie Janusz...
Piotrek nie odpuszcza,zaraz go dojdzie...:)
Wspólnie osiągnęli premię górską:)
Chwila przerwy na szczycie,Piotrek podziwia moją Meridę.
Prawda że piękna?:))
Zabawa śniegiem,mina bezcenna...:)))
A to wspomniane wcześniej moje misie...
Wszystkie mi zeżarli!!!
I jeszcze te pretensje,że mdłe!:((
A to mały lans w moim wykonaniu na szczycie...;)
Jezioro Żywieckie
W tak pięknych okolicznościach przyrody,zrobiliśmy sobie krótka przerwę...
Piotrek znowu zaczął jeść,ten chłop ma tasiemca,jestem pewien...;)Jajo to chyba ze świątecznego koszyka;)
No i ostatnia przerwa,tym razem na moje żądanie.Musiałem w końcu coś zjeść,zjadłem...
...piwo;)
---------------------------------------------------------------------------------
No i to wszystkie moje fotki marnej jakości:(
Jednak zdjęcia jakie wykonał Piotrek(vanhelsing),po prostu wymiatają,nie wiedziałem że tak jest tak pięknie,mimo że jestem tam co tydzień:))
Zapraszam na jego blog.
Pozdro
Kategoria szosa
Dane wyjazdu:
99.00 km
5.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Pętelka z Januszem...
Niedziela, 8 kwietnia 2012 · dodano: 08.04.2012 | Komentarze 8
Jaworzno-Olkusz-Krzeszowice-Rudno-Trzebinia-JaworznoDzisiaj miała być szosa,ale pogoda mało sprzyjająca,więc jeden telefon do niezwodnego w takich sytuacjach Janusza i już coś się kręci:)
Fajnie,bo zwykle gdy się umawiamy na rower,to zwykle bez planu i to standardowe pytanie na początek...
To gdzie jedziemy?
Przed siebie,a potem się zobaczy:)
No i tak z nogi na nogę zrobiliśmu setkę bez planu,po drodze gadając o duperelach i innych takich...;)
Paczółtowice,tam w lewo jest stadnina,hotel,pole golfowe,stok narciarski,knajpa,fajne widoki z góry...
Już tam byliśmy,nie raz...no to jedziemy dalej:)
Paczółtowice,świetna traska od strony Olkusza.Polecam:)
Krzeszowice,moja pierwsza kiszka dzisiaj,dopompowuję powietrze na stacji Orlen:)
A jak już się zatrzymaliśmy,to warto coś przekąsić,napić się...;)
A to Jasiek,coś taki nadęty dzisiaj...to pewnie przez świąteczną dietę:))
Znowu brak powietrza...:(
Puszcza Dulowska
Puszcza Dulowska,wspólna fota na koniec.
Dzięki Jasiek za wspólny wypad,jak zwykle było wesoło,czasami chamsko,chwilami wulgarnie,a nawet obleśnie...
Czyli tak jak lubimy!:)))
Pozdro
Kategoria góral
Dane wyjazdu:
39.00 km
15.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Specialized Aniuty...
Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 06.04.2012 | Komentarze 9
JaworznoZnowu dałem się namówić Ance na jazdę,i nie byłoby w tym nic dziwnego,gdyby nie to,że zwykle gdy jedziemy razem, są to ekstremalne warumki:(
Jak nie deszcz.to mróz,albo zamieć śnieżna...
Mogłem odmówić,ale pewnie "strzeliłaby"focha i musiałbym przepraszać:)
W końcu kiedyś Jej obiecałem,że rowera i piwa nie odmawiam...;)
Dzisiaj było błoto,okropna oblepiajaca wszystko breja.Mojego Gianta nie jest mi szkoda,ale gdybym miał takiego nowego Speca jak Anka,chyba bym unikał takich warunków.Ja w ogóle unikam błota,dlatego najczęściej kręcę na szosie:))
Miałem dość tego syfu już po dwóch godzinach,a Ona jeszcze gdzieś pojechała...w jeszcze większe bagno!:))
Uważaj Anka,bo po kilku takich wyjazdach,powiem z nieukrywaną satysfakcją o Twoim nowym Specu...
"Jaka szkoda,a taki był ładny...AMERYKAŃSKI!":)))
Spec Aniuty "tłentinajner":)
Mój Giant jak zobaczył co go za chwilę czeka,przewrócił się i odmówił dalszej jazdy:))
Kategoria góral
Dane wyjazdu:
144.00 km
0.00 km teren
04:50 h
29.79 km/h:
Maks. pr.:71.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
hau,hau!...wrrr...;)
Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 15
Jaworzno-Andrychów-Kocierz-Tresna-Kobiernice-JaworznoZnowu jazda po nocnej zmianie i znowu bez śniadania:)
Dobra pogoda się trafiła,pomyślałem że zrobię pętelkę przez Kocierz i Przegibek,jednak zmęczenie dało znać,senność,zakwasy w nogach.Pokonałem tylko przełęcz Kocierską,rezygnując z Przegibka.
No i musiałem wracać przez Kobiernice,a tam przecież jest mój nowy chrześniak...
...pies...
...owczarek niemiecki:)
Niespodziewanie wygrałem konkurs na imię dla nowego pieska Eli i Piotra,ich nowy piesek nazywa się...
Funio!:)))
Wizyta nieplanowana,więc byłem nieprzygotowany.Następnym razem przyjadę z wielką torbą karmy dla psów,gnatem do gryzienia,pantoflem do rozszarpywania:)))
A może po prostu powinienem mu dać kopertę z zawartością...;)
Przełęcz Kocierska
Uwielbiam takie widoki...nie mówię o mojej gębie:)
Jezioro Garda...?,nie to jezioro Żywieckie,w tle Skrzyczne:)
A to już Funio,mój nowy chrześniak:)
Najpierw zaatakował moje buty...
...potem moje rękawiczki...
...a teraz moja kolej...spoko mały!,nie ze mną takie numery,chrzestnego gryziesz!?
...no dobrze,już będę grzeczny...TATO...;)
Od teraz jesteśmy przyjaciółmi,na dobre i na złe:)
Funio i ...Funio:)
Piotr,właściciel Funia,Ela niestety miała ważne spotkanie i nie mogła uczestniczyć w tej pięknej chwili,ale co my się wyściskali to nasze!:)))
Pozdrawiam,dbajcie o Funia,wkrótce pewnie znowu się spotkamy:)
Prawda że piękny?,nawet do mnie podobny:)))
Kategoria szosa
Dane wyjazdu:
122.00 km
0.00 km teren
04:16 h
28.59 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Trening...
Poniedziałek, 2 kwietnia 2012 · dodano: 02.04.2012 | Komentarze 8
Jaworzno-Krzeszowice-Kraków-Balice-Grojec-Chrzanów-JaworznoNo dobrze,już nie będę przeklinał...
Jedak muszę sobie ulżyć...Kurwa!,ale dzisiaj wiało!!!Tyle dobrze że wbrew prognozom nie padał deszcz.Nawet słonecznie było,no ale ten wiatr,a właściwie wiatrzysko,wicher,huragan...:(
Jazda do Krakowa to prawdziwa bajka,z wiatrem 40,50km/godz,ale powrót to już jakiś koszmar,ciężko było dociągnąć do 30km/godz,motało mną na wszystkie strony,chwilami boczny wiatr próbował wyrwać kierownicę z rąk,a to już nie są żarty:(
Oczywiście można było spokojnie sobie kręcić,nie walcząc o przyzwoitą średnią,ale nie tym razem.Cały czas musiałem ostro napierać,bo inaczej po prostu stanąłbym w miejscu,takie jaja z tym wiatrem.A ja jeszcze w drodze powrotnej ,dołożyłem sobie niezłe górki w okolicach Krzeszowic...
Chyba zacznę rozważać jazdę tylko z wiatrem,planując powrót pociągiem albo autobusem...:))
Wawel...,a co tam jakiś stary zamek,moja kochanka Merida na pierwszym planie!:))
Krakowskie obwarzanki po 1,50...
Znowu zapomniałem dzisiaj zjeść śniadanie:))
Kategoria szosa
Dane wyjazdu:
65.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Niecenzuralnie...;)
Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 8
Jaworzno-Lgota-Trzebinia-JaworznoBędą brzydkie słowa...
Ja pierdolę!,ale nas dojebało!:(
Kurwa,specjalnie wziąłem sobie wolny weekend,żeby pojeździć na szosie,a tu takie jaja.Zimno,wieje,śnieg,deszcz,nawet na górala ciężko się wybrać.
Tak czy owak,musiałem coś pojeździć,nie ma to tamto.Ale nie sądziłem że w tym mieście znajdzie się jeszcze ktoś równie pojebany jak ja,żeby wybrać się na rower.
A jednak...
Zgadałem się z Anką(Aniuta),która jak widzę ma większego jobla na punkcie rowerowania,jak ja.Ja nie wiem,im bardziej ekstremalne warunki do jazdy,to właśnie z Anką jadę:)
Nic tej młodej cholery nie złamie,25 stopni mrozu,deszcz,śnieg,wiatr,albo wszystko do kupy...a Ona dalej chce jeździć:)
Zakręcona jakaś...?
Żart...
Brawo Anka!
Pokażesz jeszcze tym wszystkim pozerom i cieniasom jak wygląda prawdziwe rowerowanie,co to znaczy prawdziwa pasja,widzę u Ciebie wyraźne postępy:)
Brawo Anka jeszcze raz,gdy ja już po drodze kurwowałem na cały zajebany świat,na ta zasraną pogodę,ty po prostu sobie kręciłaś...
...z uśmiechem na gębie;)
Okolice Lgoty,zaczyna wiać i padać śnieg.Trzeba się schronić:)
Anka mocno ściska swojego nowego Speca "tłentinajnera",aby go wiatr nie porwał...
Nie ma się z czego śmiać,zaraz się zacznie...
Okolice Myślachowic.Przez około 10 km,tak nas dojebało śniegiem i wiatrem,że...
...nie wiem co powiedzieć na tą zadowoloną minę Anki...
Okolice Balina,tu już wyszło słońce,ale tylko na chwilę.
Anka ostro kreci na nowym Specu.
A propo Speca...
Kurwa,ten rower ma większe koła niż rower szosowy,coś tu jest nie teges w temacie rowerów...,już wiem czemu Anka tak ostro dzisiaj zapierdalała:)))
Ostrzegałem że będzie niecenzuralnie...;)
Kategoria góral